Kiedy dni bywają smutne jak dziś,
to choćby nie wiem jak by się człowiek starał,
to i tak go dopadnie ponury nastrój.
Na nic zda się marzenie o złotej jesieni, kiedy za oknami straszy.
Kuchnia, jeszcze do niedawna oblewana promieniami słońca,
wysyła jednoznaczne sygnały: "nie wchodź", "nic nie rób", "nie dzisiaj".
Nie, u mnie nie jest tak łatwo.
Zgłodniała gromadka przyjdzie zaraz na obiad,
a jak go nie znajdzie, to rzuci się na zapychajace tosty z serem.
Szybko więc wstawiam wodę na makaron, w międzyczasie kroję i doprawiam mięso,
a kiedy zaczyna się podsmażać i wydzielać zachęcające zapachy,
to przestaję żałować,
że wzięłam się za gotowanie.
Mięso szybko jest gotowe, a kremista śmietanka kończy obiadowe dzieło.
Tak to ja mogę gotować,
ale i tak już tęsknię za poważniejszym wyzwaniem.
Chyba niedługo wymyślę jakiś wieloskładnikowy zestaw,
o czym ośmielę się Was niebawem powiadomić.
Makaron w sosie śmietanowym z kurczakiem
Składniki:
400-500 g piersi z kurczaka
500 g makaronu w formie kokardek
1 śmietana 12 %
1 mała cebula
odrobina parmezanu do posypania
sól wg uznania, szczypta pieprzu, czerwona mielona papryka ( 1/5 łyzeczki )
olej do smażenia
Mięso z piersi kurczaka, myję i kroję w dość dużą kostkę. Dodaję przyprawy i podsmażam na oleju.
Po 5 min dodaję dość grubo posiekaną cebulę. Po następnych 5 min wlewam odrobinę wody, dobrze mieszam wszystkie składniki, przez cały czas podsmażając. Następnie stopniowo uzupełniam wodę, ale tylko tak, aby przykryła mięso. Po ok.15 min zagęszczam sos śmietaną, a po 2-3 min zdejmuję garnek z płyty. Dodanie odpowiedniej porcji śmietany zależy od ilości sosu, który chcecie sporządzić. Podawane proporcje możecie spokojnie podzielić na połowę, jesli gotujecie dla 2-3 osobowego grona.
Do przygotowanego sosu wrzucam ugotowany wcześniej makaron al dente, dobrze mieszam, a po przełożeniu na talerze posypuję parmezanem.