czwartek, 28 grudnia 2017

Wigilia last minute


Powinno być spokojnie, w zadumie,
przy białym obrusie i siankiem pod nim.
Tegoroczną wigilię spędziliśmy w drodze,
pomiędzy dworcami i tłumem wielokulturowej ludności.
Był świątecznie udekorowany dworzec,
prezenty dla bezdomnych, frankfurckie wieżowce i słodko ozdobione domy.
Był też późny powrót do domu
 z rodziną w komplecie.
Była też wigilijna kolacja,
Nie przy pierwszej gwiazdce,
ale przy rozgwieżdżonym niebie,
polskie, tradycyjne potrawy
w niemieckim domu.
Była magia wigilijnej nocy...







niedziela, 17 grudnia 2017

Die Engelsaugen, czyli ciasteczka o anielskiej nazwie i...smaku


Kto by nie miał ochoty na ciasteczka
o anielskiej nazwie ?
Die Engelsaugen to anielskie oczy
i przyznam, że w pełni zasługują na tę nazwę.
Są lekkie, rozpływają się w ustach,
a "oko" z malinowego dżemu dopełnia całości.
Ciasteczka pięknie wyglądają na świątecznym stole,
ale na pewno upiekę je z chęcią bez okazji.

Die Engelsaugen, ciasteczka z dżemem malinowym

Składniki:

200 g mąki pszennej
80 g cukru pudru
80 g masła
2 żółtka
2 torebeczki cukru waniliowego
szczypta soli
starta skórka z połowy cytryny
1/4 słoiczka dżemu malinowego

Do miski wsypuję sypkie składniki. Dodaję pokrojone na wiórki zimme masło, a następnie żółtka. Zagniatam rękoma ciasto, a po połączeniu wszystkich składników tworzę z ciasta kulę i po zawinięciu w folię spożywczą odkładam na godzinę do lodówki.
Po wyjęciu odrywam z ciasta małe kawałki i z każdej części robię kulkę. Przygotowuję tackę wyłożoną papierem do pieczenia. Układam kulki i każdą z nich lekko spłaszczam i robię lekkie wgłębienie palcem ( nie do dna ). Do dziurki wkładam małą porcję dżemu.
Ciasteczka piekę w temperaturze 200 stopni przez ok. 10-15 min ( zależy od grubości ciasta i rodzaju piecyka ). Po 10 min obserwuję ciasteczka, aby się zbytnio nie przyrumieniły.
Możecie ewentualnie podwoić wielkość składników. 





poniedziałek, 11 grudnia 2017

White Night, czyli Weihnachtsfeier w niemieckim wydaniu



Bardzo szybko zapada zmrok.
Przez miasto z majestatycznym zamkiem
przeszła właśnie śnieżna fala.
Orkan Walther chyba jednak nie odszedł I nieźle namieszał w naszych planach,
bo nikt o zdrowych zmysłach nie miał ochoty paradować w bieli.
Taki był zamysł organizatorów świątecznej imprezy, więc wypadało się dostosować.
W końcu "white night"do czegoś zobowiązuje.
Jak widać firma nie zawiodła się na swoich pracownikach, których nie odstraszyła zimowa zamieć.
Na sali pośród porozwieszanych olbrzymich śnieżynek królują białe bluzki, proste, bufiaste, szeleszczące, ze złotymi guziczkami czy srebrnymi nitkami, puchate pelerynki, koronkowe sukienki i zwiewne spódnice, błyszczące wisiorki i śnieżnobiałe kolczyki.
Nic dziwnego, że kolejki do stanowiska polaroidu ze świątecznymi gadżetami na głowę bije rekordy popularności.
Podobnie wygląda w sektorze z sektem i koktajlami.
Całość uzupełnia bogaty bufet, gdzie obok niemieckich kluseczek, pieczonych ziemniaków i porządnego mięsiwa można znaleźć schłodzone sałatki i wyszukane przystawki.
W rytmach live bandu i energetyzującej muzyki kilkadziesiąt nacji z kolorowego multi kulti staje się białą jednością.
Czyżby to ta biel
czy też duch zbliżających się świąt ?

















  



sobota, 9 grudnia 2017

Moja ulubiona sałatka z roszponką


Na pyszną sałatkę zawsze jest dobry czas.
Nieistotne, że za oknami w ułamku sekundy niebo nabiera barwy granatu i nie wiadomo, czy nadciągnie kolejna fala deszczu czy wyczekiwany śnieg.
Zimą nie rezygnuję z sałatek.
Może niekiedy stają się one pożywniejsze
i zawierają więcej zimowych warzyw.
Dzisiejsza zawiera moją ulubioną roszponkę, lekki sos i kolorowe składniki, które nadają jej barw tak bardzo potrzebnych w zimowym okresie.

Lekka sałatka z roszponką i kurczakiem

Składniki:

150 g roszponki
pół piersi z kurczaka
1 czerwona papryka
pół zielonego ogórka
pół opakowania sera bałkańskiego
kilka czarnych oliwek
pół puszki kukurydzy

Na sos:
4 łyżki oliwy
1 łyżka octu balsamicznego
pół łyżeczki musztardy
pół łyżeczki majonezu
sól, pieprz, zioła prowansalskie

Kurczaka kroję na nieduże kawałki, solę, pieprzę, posypuję mieloną papryką i podsmażam. Po 3 min dodaję pokrojoną na części paprykę, mieszam z kurczakiem i smażę jeszcze przez chwilę.
Płuczę sałatę i układam na półmisku. Dodaję podsmażonego wraz z papryką kurczaka, kawałki sera, kukurydzę i oliwki.
Polewam wymieszanym wcześniej sosem.







Zimowe ratatouille


Znowu sypnęło śniegiem.
W ciągu kilku minut rozegrały się 
sceny niczym z filmu grozy.
Świat zniknął pod dużymi, leniwie spadającymi
płatkami śniegu.
Na taką inwazję zimy znalazłam sposób.
Proste, ekspresowe danie rozgrzeje Wasze ciało i dostarczy mocy na kolejne szaleństwa pogodowe.

Ratatouille z fasolą, batatami i chorizo

Składniki:

2 bataty
3 ziemniaki
pół cebuli
1 duży ząbek czosnku
kawałek chorizo lub innej wyrazistej kiełbasy
puszka dużej fasoli
puszka pomidorów typu pelati
sól, pieprz, ostra mielona papryka

Obieram i kroję ziemniaki i bataty w grubą kostkę, przy czym bataty na większe kawałki. Podsmażam na oleju do lekkiego zrumienienia. Dodaję pokrojoną w pióra cebulę i posiekany czosnek.
Przez chwilę smażę wszystkie wymieszane składniki i wlewam pomidory z puszki oraz przyprawy. Gotuję przez ok. 15 min, dolewając ewentualnie wodę. Na koniec dodaję grube plastry chorizo i fasolę ( przepłukaną, bez zalewy ). Gotuję jeszcze przez 5 min.



 





niedziela, 3 grudnia 2017

Puddingplätzchen, czyli łatwe ciasteczka o smaku budyniu


Pieczenie ciasteczek to nieodzowna część niemieckiego Adwentu.
To niemalże obowiązek, ale naprawdę
bardzo przyjemny.
Małe cudeńka przechowuje się po upieczeniu  w pięknych, świątecznych puszkach.
Postaram się pokazać Wam najpopularniejsze z przedświątecznych ciasteczek.
Dzisiejsze mają posmak budyniu i kruchą, niemalże piaskową konsystencję.
Można je dowolnie ozdabiać, np. polewą czekoladową lub najzwyczajniej cukrem pudrem.
Uznałam, że będą łatwe do wykonania,
bo nie trzeba ich wykrawać, a jedynie nadać kształt ...widelcem.

Puddingplätzchen, czyli budyniowe ciasteczka

Składniki:

200 g mąki
180 g miękkiego masła
80 g cukru pudru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 duży budyń waniliowy lub śmietankowy

Mieszam wszystkie składniki, a na koniec c dodaję mąkę i budyń w proszku. Ręką wyrabiam ciasto i odkładam je na pół godz do lodówki.
Na blaszce do pieczenia rozkładam papier i niewielkie kuleczki z ciasta. Spłaszczam każdą z nich widelcem.
Piekę w temperaturze 180 stopni przez 12-12 minut.
Przestudzone ciasteczka posypuję cukrem pudrem lub dekoruję polewą czekoladową.





Ekspresowy barszcz czerwony


Pamiętam, że jako nastolatka nie znosiłam
czerwonego barszczu.
Żadne dodatki typu uszka
czy najlepsze pierogi mamy
nie potrafiły mnie do niego przekonać.
Na szczęście upodobania kulinarne
się zmieniają i wreszcie mogę się rozkoszować wyjątkowym smakiem barszczu.
Dzisiejszy gotuje się błyskawicznie
i jest idealny na rozgrzanie po grudniowycm mrozie.
Nie jest to tradycyjna metoda z zakwasem,
ale za to odpowiednia na szybki obiad w ciągu tygodnia.

Ekspresowy barszcz czerwony

Składniki:

4-5 ugotowanych buraków
1 duża marchewka
połowa pietruszki
pół cebuli
2 szkl bulionu warzywnego lub rosołu
4 liście laurowe
3 ziela angielskie
sól, pieprz, majeranek, koperek
olej

Buraki kroję w kostkę, marchewkę w talarki i podsmażam przez chwilę w garnku z odrobiną oleju. Dodaję przekrojoną na pół pietruszkę i lekko podpieczoną na płycie cebulę ( w całości i w łupinie ). Wsypuję przyprawy i wlewam bulion. Gotuję na niewielkim ogniu przez pół godziny.
Podaję z ubitymi ziemniakami i posypuję koperkiem.