sobota, 1 listopada 2014

BOO :)




Dopadło nas, nie da się ukryć.
Dyniowe szaleństwo.
Nie wiem, czy zdołam poprzerabiać nasze dynie, bo są piękne.
Ciągle jeszcze mają u nas status nietykalności.
Dzisiaj stoją i straszą,
ale po weekendzie biorę się do roboty.
Oczywiście każdy ma inne życzenie kulinarne dotyczące tej pomarańczowej piłki.

Podoba mi się amerykańskie szaleństwo,
ganki pełne pajęczyn, nietoperzy i namalowanych szczurków.
Z rozrzewnieniem wspominam przebieranki moich córek w podstawówce,
ręcznie szyte kostiumy, makabryczny makijaż.
Zawsze znalazła się jakaś inspiracja, bo mam zwyczaj odkładania różnych "skarbów"
na imprezowe okazje.

Teraz w gimnazjum szczytem wystrojenia się jest namalowany w kąciku oka pajączek,
a w liceum krwistoczerwona pomadka.
Niby halloweenowa, a to pewnie tylko pretekst,
aby się po prostu mocniej do szkoły umalować.
Kiedy starsza wróciła dziś ze szkoły do domu,
myślałam, że malowała usta gdzieś w podziemnym przejściu bez lustra.
To , podobno, miał być efekt zamierzony.
Córki więc nie świętują, choć bardzo by chciały.
Biegać po sąsiadach i zbierać cukierki w tym wieku to obciach.
Pozostaje im jedynie oglądanie horrorów.
U syna w podstawówce, pomimo propozycji samorządu,
brak zgody na propagowanie idei zza oceanu.
Szkoda, uciekła kolejna okazja do zabawy dla chłopców,
którzy lubią psikusy.
Za to mieliśmy gości, chyba jakichś małoletnich.
Nikt nie kwapił się do otwierania drzwi, ja byłam czymś zajęta w kuchni,
a dzieci obrażone szybko sobie poszły.
Zemsta była słodka, a przybrała formę karteczki z przekazem : "brak humoru" ( było ch, ale zamazane korektorem ).
Nawet nie miałabym dla nich żadnych słodyczy, bo chyba głupio by je było poczęstować ciastem z...dyni ?
Aha, no właśnie, zrobiłam takie malutkie.
A właściwie samo się zrobiło, bo wszystko szybko się wymieszało, a jedynie starłam i dodałam trochę musu z dyni.
Nie będzie przepisu, bo to po prostu zmiksowane 3 jaja, cukier, mąka olej, dynia, imbir i skórka pomarańczowa. Na koniec maźnięte kolorowym lukrem.







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.