Kiedy choć na chwilę pojawia się słońce, mam ochotę na włoskie smaki. Najłatwiej by było oczywiście sięgnąć po pizzę, ale mnie ciągnie do lekkich antipasti. Możliwe, że to moja wyobraźnia widzi dojrzewające na słońcu pomidory. Na ten moment przyjdzie nam raczej jeszcze trochę poczekać, ale nie znaczy to, że od razu trzeba rezygnować z włoskich smaków.
Do mojej bruschetty wybrałam małe pomidory daktylowe. Są soczyste, slodkawe i mają piękną barwę. Zgodnie z moją ulubioną zasadą wykorzystywanie żywnościowych resztek, wykorzystałam czerstwy chleb. Posmarowany oliwą i maźnięty czosnkiem doskonale nadaje się do opiekacza. Uwielbiam to połączenie chrupiącego pieczywa z delikatnymi pomidorami.
Sałatkę zrobiłam w oparciu o resztki z poprzedniego dnia,. Wykorzystałam smażony filet z indyka z poprzedniego dnia i dogotowalam jedynie makaron, dorzucając warzywne dodatki.
W ten sposób powstała pyszna, lekka kolacja, którą z pewnością zrobię nie raz w letnie wieczory.
3-4 kromki chleba
garść pomidorków daktylowych
czerwona cebula
oliwą, ząbek czosnku, szczypta suszonego oregano i bazylii, świeża bazylia
penne, kawałek grillowanej piersi z indyka lub z kurczaka ( u mnie z poprzedniego obiadu ) z dodatkiem mielonej papryki i curcumy
kawałki kolorowej papryki, 2 ogórki konserwowe
świeża natka pietruszki
Sos: 2 łyżki oliwy, 2 łyżki wody, odrobina musztardy i majonezu
Kromki chleba kroję na pół, smaruję oliwą i posiekanym czosnkiem, wstawiam na chwilę do opiekacza. Smażę pokrojone na połówki pomidory z dodatkiem czerwień cebuli,bazylii i oregano , a następnie i układam je na chlebie. Dodaję świeże listki bazylii.
Gotuję penne lub inny makaron, dodaję pokrojonego w paski, podsmażonego wcześniej indyka oraz pokrojone w kostkę kolorowe papryki, ogórek konserwowy i natkę pietruszki.
Przed podaniem polewam sałatkę dowolnym sosem, u mnie na bazie oliwy, odrobiny musztardy i miodu.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.