W odcieniach fioletu żegnam zimowe klimaty. Jestem szczęściarą, bo udało mi się podwójnie świętować urodziny. Moje kochane dzieci stwierdziły, że domowe imprezy są najlepsze, więc poważnie potraktowałam tę aluzję.
Na urodzinowym stole znalazły się przekąski w mieszanym stylu. Były nasze ulubione arabskie specjały ( tajine, hummus), a także elementy z kuchni azjatyckiej ( kulki ryżowe, kurczak w sosie sojowym ). Stworzyliśmy piękny podświetlany bar w kolorach granatu. Solenizantka dostała piękny tort i przy głośnych śpiewach zdmuchnęła za jednym zamachem wszystkie świeczki.
Były tańce przy muzyce w stylu orientalnym, latino, K-Pop i Bollywood. Prawdziwa uczta dla ciała i duszy…
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.