piątek, 16 lutego 2024

D*mn dish by Jungkook, czyli powalające z nóg koreańskie snacki z wodorostów

Od kiedy zobaczyłam przyrządzanie tego dania przez mojego ulubieńca z BTS, Jungkooka od razu wiedziałam, że któregoś dnia jego koreańskie popisy kulinarne wylądują  na moim blogu, W większości przypadków znajdziecie moje autorskie pomysły, ale tym razem zamieszczam wersję mega gwiazdy. Gotowanie miało miejsce na platformie Weverse w czasie jednego z licznych wejść na żywo,które oglądało kilkaset tysięcy fanów ( fanek 🙂) Nie sposób przejść obok niego ( dania i Jungkooka ) obojętnie. Sam autor w czasie swoistego show z widocznym kawałkiem patelni, ale za to jego postacią w całej okazałości, westchnął z egzaltacją "damn" i odtańczył z triumfem That that ( pamiętacie Psy z Gangnam style ?) Jak tu nie spróbować dania, które powala z nóg?

Jeśli lubicie sushi, to z pewnością to danie przypadnie Wam do gustu. Mieszanka ryżu, wodorostów i tuńczyka przypomina tę klasyczną przekąskę, ale dodatek ziemniaków i piersi z kurczaka wznosi je na inny koreańska pasta gochujang dodaje odpowiednią ostrość, a olej sezamowy zapewnia charakterystyczny dla kuchni azjatyckiej smak. 

Składniki:

5-6 łyżek ryżu do sushi lub brązowego ryżu 

chrupiące koreańskie wodorosty

1 średnia pierś z kurczaka

2 średnie ziemniaki

połówka dowolnej papryki

kawałek dyni ( u mnie bez )

pół puszki tuńczyka w oleju

4-5 plasterków sera tostowego

pół łyżeczki koreańskiej pasty goczujang

olej sezamowy, oliwa z oliwek

do polania na koniec olej z chilli

do kurczka: sól, pieprz, słodka papryka 

świeża natka pietruszki

Najpierw gotuję ryż do sushi, który wykorzystam później do nadzienia.

Kurczaka kroję w drobne kawałki, doprawiam solą, pieprzem i słodką papryką. Podsmażam na niewielkiej ilości oliwy z dodatkiem oleju sezamowego. Po 4 minutach dodaję pokrojone w drobną kostkę ziemnaiaki. Dodaję pastę goczujan, wielokrotnie mieszam z pozostałymi składnikami. Na koniec wrzucam pokrojoną w drobną kostkę paprykę i po 2-3 minutach tuńczyka. Nie musi być długo smażony. Danie pozostawiam na patelni, posypuję świeżą natką pietruszki, szczypiorkiem i na wierzchu kładę 3-4 plastry sera tostowego. Pozostawiam go do roztopienia. Najlepiej robić to krótko przed podaniem. Całość można posypać ziarnami sezamu.

Wystudzony ryż nakładam w małej ilości na liść wodorosta, dodaję mieszankę z patelni wraz z roztopionym serem, lekko ściskam z dwóch stron i siup prosto do buzi na 2 gryzy.

Możecie wykorzystać klasyczne liście z wodorostów do sushi i pokroić je na mniejsze kwadraty. Ja używam koreańskich do snaków, bo mają chrupiącą konsystencję.

P.S. Danie przyrządzam z większych porcji. Możecie część z patelni wykorzystać i zjeść na drugi dzień z ryżem do sushi. Bardzo dobrze smakuje również w takiej formie 











Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.