czwartek, 29 lutego 2024

Ekspresowy bufet urodzinowy

 


Luty kończę krótką fotorelacją z moich urodzin. Jestem szczęśliwa, że spędziłam ten dzień z najbliższymi, którzy po raz kolejny mi pokazali, jak wiele dla nich znaczę.

Miło jest być mamą dorosłych dzieci i obserwować ich przemianę w mądrych, odpowiedzialnych członków naszego skomplikowanego świata. To wspaniałe uczucie mieć świadomość, że wartości wyniesione z domu wiodą ich przez życie. Rozpiera mnie duma że te wspaniałe istoty są moimi dziećmi i pomimo napiętego rytmu życia zawsze znajdują dla mnie czas. Jestem wdzięczna, że po raz kolejny świętowaliśmy wspólnie moje urodziny, choć niefortunnie przypadły na początku tygodnia. 

Tradycyjnie udało mi się na szybko coś w kuchni wyczarować. Najbliżsi byli zachwyceni, a świętowanie przeciągnęło się do późnego wieczora. Jedynie perspektywa pójścia do pracy sprowadziła nas na ziemię i zmusiła do rozstania się.

Szybki urodzinowy bufet:

makaron w koreańskim stylu ( patrz: poprzedni post )

kotleciki ziemniaczano-twarogowe smażone w panierce

sałatka z mozzarellą 

mieszanka sałat z fetą, pomidorami, ogórkami i oliwkami w sosie vinagrette

mini bułeczki z ziarnami

truskawki, czekoladki

schłodzony Sekt

lody ze świeżym mango ( w zamrażarce 🙂)











Mięsno-warzywny mix w koreańskim stylu


Kto ma ochotę na warzywno-mięsny mix na talerzu? Wszystko pyszne, zdrowe, kolorowe i aromatyczne. Oto macie przed sobą odkrycie moich ostatnich miesięcy zainspirowane kuchnią koreańską. Sprawdza się doskonale, bo mieszanka mięsa z warzywami idealnie przenika się smakami. Kurczak jest wyjątkowo aromatyczny, lekko ostrawy, w zależności od tego, ile dodacie pasty. Jeśli jej nie posiadacie, to spróbujcie zastąpić ją odrobiną ostrej mielonej papryki lub papryką chilli w płatkach.

Na zwieńczenie dania idealnie nadaje się usadzone na środku jajko. Mnie najbardziej przypadła do gustu wersja z pokojonym cieniutko omletem. Uważam, że ładnie się prezentuje i łagodzi ostrość potrawy.

Mięsno-warzywny mix w koreańskim stylu

Składniki;

200-250 gr makaronu do woka lub ryżowego

200 gr piersi z kurczaka 

2 małe marchewki 

po połówce czerwonej i żółtej papryki 

szczypiorek z cebulką 

Na omlet: 2 jajka

Na marynatę  do mięsa: 

2 łyżki oleju sezamowego

2 łyżki sosu sojowego

pół łyżeczki pasty goczujang

1 łyżka miodu 

1 duży ząbek czosnku 

szczypta imbiru i mielonego pieprzu

Mięso kroję w paski, pozostawiam w marynacie na co najmniej pół godziny.. Podsmażam do zrumienienia mięsa. Wyjmuję z patelni, przekładam na talerz. Następnie podsmażam pokrojoną w paski marchewkę , zdejmuję z patelni i podobnie robię ze szczypiorkiem.

Gotuję dowolny azjatycki makaron i smażę omlet, który po zdjęciu z patelni zwijam w rulon i kroję w paski.

Usmażone składniki układam grupowo na talerzu lub półmisku, na wierzchu pokrojony w paski omlet. Nie mieszam przed podaniem wszystkich składników. Powinny pozostać w takiej formie przed spożyciem, aby tworzyły ładną kompozycję.










środa, 28 lutego 2024

Ekspresowe warzywne spaghetti

 


Dzisiaj wskakuje na bloga ekspresowy obiad z makaronem w tle. To kolejna propozycja z cyklu "no waste", czyli w poszukiwaniu lodówkowych resztek. Dzisiaj wybór padł na pozostałości makaronowe- spaghetti z poprzedniego dnia. podsmażenie kilku pieczarek, dorzucenie paru listków szpinaku i pokruszonej fety sprawiło, że praktycznie z niczego powstało całkiem ciekawe danie. Zerknijcie na listę poniższych składników. Może znajdują się akurat w Waszej lodówce ?

Warzywne spaghetti na szybko

Składniki:

200 gr spaghetti lub dowolnego ugotowanego makaronu 

3-4 średnie pieczarki

kilka liści świeżego szpinaku

kawałek sera typu feta

3-4 pomidorki koktajlowe

2 łyżki oliwy

kawałek cebuli 

Obrane pieczarki kroję w plasterki i podsmażam na oliwie, po czym dodaję liście szpinaku. Po 2-3 minutach wrzucam posiekaną w kostkę cebulkę, pokrojone na połówki pomidorki, chwilę wszystko razem smażę, a na koniec dodaję niewielkie kawałki fety. Po chwili danie jest gotowe, bo fetę pozostawiam w lekko podtopionej formie.

Układam na talerzu gotowe, podgrzane spaghetti i nakładam porcję podsmażonej mieszanki lub w końcowym etapie wrzucam makaron na patelnię i mieszam z gotowymi warzywami.







Szybki obiad dla zabieganych

Poniższy zestaw często gości na moim stole. Jest szybkim i łatwym rozwiązaniem na obiad w ciągu tygodnia. Największym wyzwaniem jest ugotowanie ziemniaków. Jeśli macie ochotę, możecie je podać w wersji purree, ale to już będzie wymagało więcej czasu. Ja je pozostawiam w wersji ugotowanej i podanej prosto z wody, ewentualnie posypane świeżym koperkiem. Paluszki rybne zapewne macie często pod ręką. Smażona ryba jest optymalnym rozwiązaniem, ale przy dzisiejszym obiadzie zależy nam na czasie. 

Waszej uwadze polecam pyszną surówkę, która idealnie pasuje do mięsno-rybnego zestawu. Nie wymaga dużo pracy, jedynie starcia marchewki i ogórków. 

Szybki zestaw obiadowy

Składniki:

paluszki rybne ( smażone lub z piecyka )

ugotowane ziemniaki posypane świeżym koperkiem

surówka ( starte na grubych oczkach 2 średnie marchewki, 2 ogórki konserwowe, kawałek zielonego ogórka, 2 rzodkiewki, świeża natka pietruszki )

Sos do surówki: 2 łyżki oliwy, łyżka octu winnego, szczypta soli, pieprzu i mielonego czosnku






piątek, 16 lutego 2024

D*mn dish by Jungkook, czyli powalające z nóg koreańskie snacki z wodorostów

Od kiedy zobaczyłam przyrządzanie tego dania przez mojego ulubieńca z BTS, Jungkooka od razu wiedziałam, że któregoś dnia jego koreańskie popisy kulinarne wylądują  na moim blogu, W większości przypadków znajdziecie moje autorskie pomysły, ale tym razem zamieszczam wersję mega gwiazdy. Gotowanie miało miejsce na platformie Weverse w czasie jednego z licznych wejść na żywo,które oglądało kilkaset tysięcy fanów ( fanek 🙂) Nie sposób przejść obok niego ( dania i Jungkooka ) obojętnie. Sam autor w czasie swoistego show z widocznym kawałkiem patelni, ale za to jego postacią w całej okazałości, westchnął z egzaltacją "damn" i odtańczył z triumfem That that ( pamiętacie Psy z Gangnam style ?) Jak tu nie spróbować dania, które powala z nóg?

Jeśli lubicie sushi, to z pewnością to danie przypadnie Wam do gustu. Mieszanka ryżu, wodorostów i tuńczyka przypomina tę klasyczną przekąskę, ale dodatek ziemniaków i piersi z kurczaka wznosi je na inny koreańska pasta gochujang dodaje odpowiednią ostrość, a olej sezamowy zapewnia charakterystyczny dla kuchni azjatyckiej smak. 

Składniki:

5-6 łyżek ryżu do sushi lub brązowego ryżu 

chrupiące koreańskie wodorosty

1 średnia pierś z kurczaka

2 średnie ziemniaki

połówka dowolnej papryki

kawałek dyni ( u mnie bez )

pół puszki tuńczyka w oleju

4-5 plasterków sera tostowego

pół łyżeczki koreańskiej pasty goczujang

olej sezamowy, oliwa z oliwek

do polania na koniec olej z chilli

do kurczka: sól, pieprz, słodka papryka 

świeża natka pietruszki

Najpierw gotuję ryż do sushi, który wykorzystam później do nadzienia.

Kurczaka kroję w drobne kawałki, doprawiam solą, pieprzem i słodką papryką. Podsmażam na niewielkiej ilości oliwy z dodatkiem oleju sezamowego. Po 4 minutach dodaję pokrojone w drobną kostkę ziemnaiaki. Dodaję pastę goczujan, wielokrotnie mieszam z pozostałymi składnikami. Na koniec wrzucam pokrojoną w drobną kostkę paprykę i po 2-3 minutach tuńczyka. Nie musi być długo smażony. Danie pozostawiam na patelni, posypuję świeżą natką pietruszki, szczypiorkiem i na wierzchu kładę 3-4 plastry sera tostowego. Pozostawiam go do roztopienia. Najlepiej robić to krótko przed podaniem. Całość można posypać ziarnami sezamu.

Wystudzony ryż nakładam w małej ilości na liść wodorosta, dodaję mieszankę z patelni wraz z roztopionym serem, lekko ściskam z dwóch stron i siup prosto do buzi na 2 gryzy.

Możecie wykorzystać klasyczne liście z wodorostów do sushi i pokroić je na mniejsze kwadraty. Ja używam koreańskich do snaków, bo mają chrupiącą konsystencję.

P.S. Danie przyrządzam z większych porcji. Możecie część z patelni wykorzystać i zjeść na drugi dzień z ryżem do sushi. Bardzo dobrze smakuje również w takiej formie 











niedziela, 11 lutego 2024

Ryżowy makaron z brukselką w sosie sojowym

 

Właśnie powitaliśmy lunarny Nowy Rok celebrowany w krajach azjatyckich. Co  nam przyniesie ? Z nadzieją patrzę w stronę znaku zarządzającego tym okresem. Oby drewniany smok  przyniósł nam energię i siłę przetrwania.

A dla miłośników brukselki mam propozycję w jej azjatyckim wydaniu. Z dodatkiem sosu sojowego i imbiru z pewnością polubicie to warzywo. Szkoda, że jest tak niedocenianie. Poza walorami odżywczymi posiada nieograniczone możliwości przyrządzania i stanowi doskonały dodatek do mięsa czy innych warzyw.

Dzisiaj proponuję Wam przyrządzenie dania w azjatyckim stylu.  Jest bardzo proste, warzywne, ade dla chętnych z pieczonymi skrzydełkami.

Ryżowy makaron z brukselką

po porcji makaronu ryżowego na osobę

150 gr brukselki

2 małe marchewki

po połowie czerwonej i żółtej papryki

1 mała cebula

Na sos do warzyw i mięsa: 2 łyżki oliwy, 1 łyżka oleju sojowego, 1 łyżeczka oliwy z chili, 4 łyżki sosu sojowego, szczypt mielonego czosnku i imbiru, szczypta cukru trzcinowego 

Marchewkę i paprykę kroję w cienkie słupki. Na patelnię wlewamy mieszankę oliwy, sosu sojowego i przypraw. Najpierw podsmażam przez 5 min marchewkę i pokrojoną na połówki brukselkę,  następnie dodaję paprykę i pokrojoną w pióra cebulę.  Pozostawiam pod przykryciem przez 15 min, lekko dusząc warzywa i w razie potrzeby ewentualnie uzupełniać poziom wody.

Makaron ryżowy zalewam wrzątkiem i pozostawiam do spęcznienia. Na gotowy kładę porcję warzyw z sosem, dobrze mieszam ( można od razu na patelni ). Podaję z pieczonymi skrzydełkami i kimchi.

Jeśli macie ochotę na dodatek skrzydełek, to upieczecie je w sosie miodowo- sojowym ( 2 łyżki oliwy, 4 łyżki sosu sojowego, pół łyżeczki imbiru w proszku, szczypta mielonego czosnku, łyżeczka miodu )








sobota, 27 stycznia 2024

Tunezyjska shakshuka z frutti di mare

 


Dawno nie było tu tunezyjskiego dania, co jest w moim przypadku ewenementem. Tunezja jest cały czas obecna w naszym codziennym życiu i podstawowe dania, który już wielokrotnie opisywałam. Trochę jednak w ostatnim czasie pochłonęły mnie koreańskie tematy, kultura, filmy, muzyka i tamtejsza kuchnia. Syn stwierdził, że teraz pewnie tylko tym go będę karmić. Nie sądzę, aby miał na myśli tylko azjatycką kuchnię 😁

Wróćmy jednak do dzisiejszego dnia. Jest to co prawda tunezyjską skakahuka, której różne wersje znajdziecie na blogu, ale poszerzyłem ją o pewne elementy. Dzięki temu nasze ulubione danie stało się pozywniejszą wersją na chłodne dni. 

Tunezyjska shakshuka z frutti di mare 

Składniki:

250 gr mieszanki z owocami morza

3-4 małe ziemniaki 

po 1 jajku na osobę 

2 płaskie łyżki koncentratu pomidorowego 

po kawałku kolorowej papryki , czarne oliwki, świeża natka pietruszki 

sól, odrobina pieprzu, pół łyżeczki cuminu, pół łyżeczki tell ( jeśli posiadacie ), pół łyżeczki czerwonej, słodkiejj papryki, pół łyżeczki harissy, szczypta mielonego czosnku

Obrane ziemniaki kroję w talarki, podsmażam na odrobinie oleju. Kiedy się zrumienią, dodaję koncentrat, dobrze mieszam i smażę przez  chwilę. Dodaję opłukane owoce morza, dobrze mieszam z ziemniakami i dodaję przyprawy.. W następnej kolejności wlewam szklankę wody, ponownie mieszam i dodaję tyle wody, aby przykryła wszystkie składniki. Po 15-minutach wrzucam pokrojoną w kostkę paprykę, oliwki i białą część szczypiorku ( lub pokrojoną w pióra cebulę). 

Na koniec sadzę po 1 jajku na osobę, przykrywam pokrywką i pozostawiam do ścięcia  białka. Posypuję świeżą natką pietruszki i dodaję  papryczki typu chili