poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Wyciszona, ale tradycyjna Wielkanoc



Zdecydowanie to nie są zwyczajne święta.
Jest spokojniej, ciszej, bez rodzinnych odwiedzin,
sąsiedzkich pogaduszek
i poobiednich spacerów.
Nie jesteśmy w komplecie, więc to jest moja największa tęsknota za tym, co było, co zapewniało szczęście i porcję energii na zwykłe, codzienne życie.
Pomimo niepewności i lęku o przyszłość na naszej planecie,
staram się celebrować tegoroczną Wielkanoc tak jakby świat się nie zatrzymał.
Co prawda nie udekorowałam mieszkania jak zazwyczaj,
nie przygotowałam koszyczka ze święconką,
ale przyrządziłam tradycyjne śniadanie.
W towarzystwie olśniewających promieni słonecznych upajalismy się wspólnymi chwilami przy stole.








Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.