Mam nadzieję, że radośnie powitaliście Nowy Rok. Ja rano opłukałam twarz zimną wodą, aby zmyć wszelkie troski i niepowodzenia, otworzyłam na oścież okna i drzwi wejściowe, żeby wpuścić dobrą energię, no i powitałam pierwszego goscia- przystojnego mężczyznę ( gwarancja powodzenia ). Co prawda wolałabym ujrzeć tajemniczego przybysza z Nowej Zelandii, a nie własnego syna wracającego z Sylwestra. No ale w końcu chłop to chłop, zresztą też przystojny, więc wszystko poszło zgodnie z planem.
Nasz sylwestrowy bufet był taki, jaki sobie zaplanowałam. Moim zamiarem było podanie różnorodnych sałatek, przekąsek i mini kanapeczek. Sałatki zawsze się sprawdzają do alkoholu, zwłaszcza o północy, a pozostałe są idealne na szybkie podgryzanie w czasie zabawy.
Niestety żyjemy w czasie pandemii, więc nie zaszalejemy raczej z imprezami w okresie karnawału. W tej sytuacji może skorzystacie z moich propozycji w czasie przygotowywania wielkanocnego śniadania czy obiadu lub ugościcie bez okazji bliskie Waszemu sercu osoby. Ja zawsze w ten sposób lubię pokazać, że mi na kimś zależy i jak ważna jest jego obecność w moim życiu.
Pomimo aktualnych ograniczeń starajmy się wejść w ten Nowy Rok z nadzieją na powrót do normalnego życia.
Sałatki:
makronowa z jajkami i zielonym groszkiem
z kurczakiem, kukurydzą i ananasem,
porowa z jajkami
w stylu greckim z fetą
pieczone skrzydełka z sokiem sojowym, imbirem i miodem
gotowy zestaw sushi
naleśniki ze szpinakiem i serem
mini kanapeczki na pumperniklu z pastą z tuńczyka oraz z masłem i wędzonym łososiem
talerz serów: babybel, camembert, gouda w kostce
mieszanka orzeszków z rodzynkami, nerkowce, pistacje, chipsy
wódka, Martini, Sekt ( wino musujące ) , soki owocowe, napoje gazowane
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.