Czy wiecie, jak zadowolić nastoletniego syna ?
Powiecie, że najnowszą grą, nowoczesnym telefonem z funkcjami, które z mojego mózgu robią dżunglę czy też biletem na mecz ulubionej drużyny?
Pewnie macie rację, bo to najprostszy sposób wykrzesania z młodego gniewnego krzty radości.
Moje metody bardziej zmierzają w kierunku troskliwej matki, która w nastolatku widzi zagłodzoną istotę.
Mój syn uwielbia mule.
Nawet kaszel niczym u gruźlika i katar do pasa nie przeszkodzą mu w zjedzeniu porządnej miseczki skorupiaków.
Pomyślałam, że może skorzystacie z przepisu na szybkie, a jednocześnie wykwintne danie z mulami.
Powiecie, że najnowszą grą, nowoczesnym telefonem z funkcjami, które z mojego mózgu robią dżunglę czy też biletem na mecz ulubionej drużyny?
Pewnie macie rację, bo to najprostszy sposób wykrzesania z młodego gniewnego krzty radości.
Moje metody bardziej zmierzają w kierunku troskliwej matki, która w nastolatku widzi zagłodzoną istotę.
Mój syn uwielbia mule.
Nawet kaszel niczym u gruźlika i katar do pasa nie przeszkodzą mu w zjedzeniu porządnej miseczki skorupiaków.
Pomyślałam, że może skorzystacie z przepisu na szybkie, a jednocześnie wykwintne danie z mulami.
Tagliatelle z mulami w białym sosie
Składniki :
500g muli
250g makaronu typu tagliatelle
2 łyżki masła
2 łyżeczki mąki pszennej
1-1,5 szkła mleka
opcjonalnie cytryna i natka pietruszki
Mule płaczę dokładnie pod zimną wodą i gotuję przez 2-3 min do otwarcia muszli.
W garnku rozmawiam masło, dodaję mąkę, szybko mieszam i stopniowo dole wam mleko. Dodatkowo wlewamy pół szklanki wody, w której gotowały się mule. Sos gotuję jeszcze przez chwilę, dodaję sól.
Ugotowany wcześniej makaron polecam sosem, na wierzchu układam małże, wierzch posypuję pieprzem z młyńska i świeżą natką pietruszki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.