Znajdą się jeszcze chętni na dynię, choć już zewsząd dobiega dźwięk świątecznych dzwoneczków ? Dla mnie to właśnie teraz jest ostatni moment na dyniowe kombinacje. Dodam tylko, że pogoda wyjątkowo sprzyja, Jest zimno, ciemno, trudno odróżnić dzień od nocy. W tym okresie wyjątkowo dobrze wpłynie na organizm, szczególnie na duszę, porcja radosnych kolorów na talerzu. W trakcie pieczenia z piecyka unosi się aromatyczny zapach, a dynia staje się tak miękka, że można ją wyjadać łyżeczką.
Nadziewana dynia
Składniki:
1 średnia dynia piżmowa
200 gr pieczarek
2-3 gałązki jarmużu
po kawałku czerwonej i żółtej papryki
2 łyżki masła
sól, pieprz do smaku
Przekrawam dynię na podłużne kawałki i wydrążam miąższ. Na patelni podsmażam na maśle pokrojone pieczarki, dodaje sól i pieprz. Po 10 minutach wrzucam paprykę, pourywany na kawałki jarmuż i resztki ze środka dyni. Podsmażam jeszcze przez 5 minut wszystkie składniki.
Połówki dyni nadziewam przygotowanym nadzieniem. Wstawiam do nagrzanego piecyka i piekę przez ok.10 minut w temperaturze 180 stopni i przez kolejne 30 min w 150 stopniach.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.