Nic tak dobrze nie wpływa na niedzielny nastrój, jak rozpoczęcie dnia od wspólnego śniadania.
Uwielbiam leniwe poranki,
kiedy z ociąganiem można otworzyć jedno oko, potem drugie,
sięgnąć spod kołdry po ulubioną książkę,
a potem pokrzątać się po kuchni.
Te poranne godziny przynoszą tysiące pomysłów na śniadanie.
Lubie, kiedy jest bogate w różnorodność produktów.
Gospodyni ma szansę na siedzenie przy stole, a nie bieganie z kuchni z kolejnymi porcjami.
Pomiędzy sięganiem po ulubioną wędlinę czy ser można prowadzić ożywioną rozmowę. Jest to bardzo wygodna posiłku, kiedy nikt nie musi dostarczać dzbanka z herbatą lub brakującego sosu.
Za to właśnie uwielbiam tureckie śniadanie, a przede wszystkim za serwowanie na tysiącu malutkich talerzyków i miseczek, dzięki czemu stół naprawdę pięknie się prezentuje.
Przykładowy zestaw :
simit (bajgle z sezamem)
ayran (turecki jogurt)
turecka herbata w tulipanowych szklaneczkach
jajka sadzone w ostrym sosie pomidorowym
gesty jogurt naturalny
twaróg
müsli, płatki owsiane
pomidory, zielony ogórek
sałata lodowa
natka pietruszki, koperek
cebulki i ogórki w zalewie octowej
surówka z marchewki
wędlina drobiowa, salami
żółty ser w plastrach
serki Babybell, ser pleśniowy
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.