Tegoroczny obiad wielkanocny był odpowiedni do panującej aury. Gwałtowne ochłodzenie spowodowało chęć zjedzenia ciepłego posiłku. Tak więc najpierw pojawił się żurek na gotowym zakwasie, z dodatkiem jajka na twardo, plasterków białej kiełbasy i dużą ilością majeranku. Zaserwowałam żeberka wieprzowe, które spędziły noc w lodówce w zalewie z sosem barbecue. Były nasze, czyli ulubione przez damską część roladki z kurczaka ze szpinakiem i serem. Te również upiekłam wcześniej, pokroiłam, a przed podaniem wstawiłam na chwilę do piecyka.Do mięsa podałam podsmażone na odrobinie masła gnocchi. Nie starczyło mi czasu na przygotowanie własnych, ale są takie dni, kiedy trzeba skorzystać z dobrodziejstw rynku i zakupić gotowy produkt. Podałam również surówkę z marchewki i drugą z białej kapusty. Uważam, że się znakomicie spisały jako dodatek do mięsa. Była też warstwowa sałatka w stylu gyros i niemiecka z ziemniakami. Dla chętnych pojawiło się piwo o wymownej w obecnych czasach nazwie i inne napoje gazowane.
Potrawy spełniły moje oczekiwania i z pewnością wykorzystam taki zestaw na rodzinny obiad. Muszę tyłko cierpliwie poczekać aż będziemy się mogli odwiedzać jak za starych, dobrych czasów.
Obiad na wielkanocnym stole
Przykładowy zestaw:
roladki z kurczaka ze szpinakiem i serem
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.