Uwielbiam łączyć style gotowania i łączyć potrawy z różnych krajów. Mam ten przywilej, że mieszkam w subkulturze multi culti. To daje mi możliwości zakupu najbardziej wyszukanych produktów i ich łączenie w różnych zestawach.
Dzisiaj przygotowałam hummus, czyli najbardziej popularną pastę z krajów Orientu. Oprócz walorów smakowych ma jeszcze inną zaletę: jako dip pasuje do wszystkiego i zajmuje chwilę. W międzyczasie zajęłam się daniem z naleśnikami, które pozostały mi z poprzedniego dnia. Upiekłam je z dodatkiem tuńczyka i sera, a więc wykorzystałam ulubione nadzienie w Tunezji. Pojawiła się lekka sałatka w sosie winegret i na deser zmiksowane banany z truskawkami.
Zestaw obiadowy w stylu orientalnym
Zapiekane naleśniki:
4 naleśniki
pół puszki tuńczyka
300 gr twardego sera w wiórkach
4 łyżki przecieru pomidorowego wymieszanego ze szczyptą soli i mielonego czosnku
harissa, czarne oliwki
Składniki na hummus:
250 gr cieciorki, 1 czubata łyżka tahini 2 ząbki czosnku, sok z połowy cytryny, łyżka oliwy, sól, pół łyżeczki cuminu, 3 łyżki zimniej wody ( dodać do schłodzonej cieciorki na koniec miksowania )
Usmażone wcześniej naleśniki smaruję lekko harissą i posypuję startym serem. Następnie zwijam w rulon i kroję w mini roladki. Nadziane i pokrojone naleśniki układam w żaroodpornym naczyniu, polewam przecierem pomidorowym ( jedynie trochę, nie muszą pływać w sosie ), na wierzchu rozrzucam kawałki tuńczyka i pokrojoną w pióra cebulę, dodaję ser. Zapiekam przez ok. 10 min w temperaturze 180 stopni. Wierzch dekoruję pokrojonymi oliwkami i posiekaną natką pietruszki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.