Jeśli mam do wyboru któreś z tunezyjskich dań na letnie dni, to bez wahania wybiorę ojja. Jest to mieszanka ziemniaków podsmażonych z pomidorami, z pięknie usadzonym jajkiem. Nie jest może tak słynna jak shakshuka, która króluje również na europejskich stołach, ale za to w Tunezji stanowi podstawę letniej kuchni. W zupełności wystarczy wersja jajeczno-ziemniaczana, ale wyjątkowo smaczną odmianą jest z baranimi kiełbaskami merguez. Taką też często serwuję latem, bo zastępuje obiad. Najbardziej smakuje podjadana wieczorem po kąpieli w morzu, a w naszych codziennych warunkach, w jeziorze lub na basenie. Uwierzcie mi, że nikt się nie oprze temu daniu, bo już przy pierwszym etapie podsmażania zapach pomidorów, czosnku i cuminu roznosi się po całym domu.
Dla mnie to kwintesencja tunezyjskich aromatów, a bagietka z wieczornego wypieku jest najlepszym uzupełnieniem tej pysznej potrawy.
Ojja z merguez ( ojja bel merguez )
3-4 średnie ziemniaki ( na dużą porcję )
po 1 jajku na osobę
1 dodatkowe jajko
kiełbaski baranie typu merguez
1 łyżka koncentratu pomidorowego
olej do smażenia
sól, pieprz do smaku, pół łyżeczki cuminu, pół łyżeczki tebl ( tunezyjska mieszanka, opcjonalnie ), mały ząbek czosnku, pół łyżeczki harissy, czarne oliwki, ostra, podłużna papryka lub 2 papryczki chili
Pokrojone w drobną kostkę ziemniaki podsmażam na patelni. Po ok.5 min powinny się ładnie zrumienić. Dodaję wszystkie przyprawy wraz z przecisniętym przez praskę czosnkiem oraz koncentrat pomidorowy. Smażę jeszcze przez 2-3 min, a następnie dodaję wodę do przykrycia warstwy ziemniaków. Gotuję wszystko pod przykryciem do miękkości ziemniaków. W międzyczasie kontroluję ilość wody, bo chcę mieć sos, w którym będę mogła usadzić jajko. Na ostatnie 5 min wlewam rozbełtane jajko i połówki merguezów ( skręcam kiełbaskę w polowie aż do przerwania flaczka ). Na koniec sadzę po 1 jajku na osobę, przykrywam, aby się ładnie ścięło i wrzucam ostrą paprykę. Wierzch posypuję świeżą natką pietruszki i oliwkami.
Do dania doskonale pasuje chrupiąca bagietka lub bułeczki. U mnie jest jeszcze tajine, ale to nie jest wymogiem, a jedynie miłym dodatkiem.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.