Rzadko korzystam z internetowych trendów, bo najchętniej tworzę własne kompozycje kulturalne. Jako że uwielbiam krem pistacjowy, który ostatnio zrobił furorę, postanowiłam przygotować popularny obecnie deser z jego użyciem.
Klasyczna Dubai chocolate aż tak nie podbiła mojego serca jak deser tiramisu w tym stylu. Jest zdecydowanie ciekawszy smakowo niż czekolada i pięknie prezentuje się jako deser w szklankach.
Deser podałam w okresie noworocznym, ale możecie go zaserwować o każdej porze roku. Na pewno zrobi wrażenie na gościach, zwłaszcza podany w ładnych szklaneczkach. Kiedy wkroczyłam z moją wersją tiramisu na tacy, było słychać tylko "wow".
1 opakowanie ( 200 gr ) tureckiego Kadayif anielskie wlosy )
5 łyżek kremu pistacjowego
1-1/5 łyżki masła
1 opakowanie podłużnych biszkoptów
duży kubek zaparzonej i ostudzonej kawy rzozpuszczalnej
Na krem:
150 gr mascarpone
200 gr kremowej śmietanki
1 cukier waniliowy
Na patelni podsmażam kadayif z masłem, mieszając przez cały czas aż do zrumienienia. Łączę z kremem pistacjowym, dobrze mieszam całość i odstawiam do ostygnięcia.
Ubijam bitą śmietanę, dodaję mascarone wymieszane z cukrem waniliowym.
Na dnie szklanki układam zanurzone na krótko w wywarze z kawy po 3-4 biszkopty, dodaję warstwę kremu ze śmietana, następnie tę z kadayif i kremem pistacjowym, wierzch polewam roztopioną nutellą i posypuję posiekanym pistacjami.
Gotowy deser odkładam na co najmniej godzinę do lodówki i wyjmuję krótko przed podaniem.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.