sobota, 23 maja 2015

Wiosenny omlet z pomidorami, rukolą i oliwkami



Sobotni poranek to idealny czas na omlet z prawdziwego zdarzenia.
Nie jakiś tam rozgnieciony placek bez wyrazu,
samotny, ze skąpymi dodatkami.
nie, to zdecydowanie nie moja bajka.
Mój omlet jest zawsze w wersji na bogato.
Z tęsknotą wspominam popisy hotelowych, śniadaniowych  kucharzy.
Na sali przyjemny, w pełni klimatyzowany chłodek,
za oknami przedzierające się poranne, już rozżarzone słońce,
gdzieniegdzie przemykający cień od rozłożystej palmy,
kulturalna kolejka na pół restauracji,
zapach podsmażanej papryki z cebulką
wymieszany z olejkami do opalania,
każdy układający zawczasu swój wymarzony omlet,
z mikroskopijną kostką masła w dłoniach
i to decydujące pytanie o poranku: " Z czym ?"
Wybredni wybierają jeden lub dwa składniki,
ale ja zawsze idę na całość: "ze wszystkim ",
na bogato, na kolorowo, wakacyjnie.
Moje domowe omlety wyglądają podobnie.
Mam wrażenie, że niedługo nie będę mogła ich przewrócić na drugą stronę,
to od nadmiaru dodatków,
które wiosną i latem kuszą szczególnie.

Wiosenny omlet z pomidorami, rukolą i oliwkami

Składniki:

2 jajka
łyżka zimnej wody
1,5 łyżki masła lub oleju
1 pomidor
pół cebuli
szczypiorek
rukola
oliwki

Na patelni podsmażam przez 2 min  pokrojoną w kostkę cebulkę i pomidory. W miseczce mieszam jajka z zimną wodą, dodaję sól i pieprz dla smaku oraz pokrojony szczypiorek. Całość wlewam na patelnię, przy czym drewnianą łopatką "podcinam" brzegi omletu. Po lekkim podsmażeniu delikatnie przewracam omlet na drugą stronę i zostawiam dosłownie na chwilę. Po przełożeniu na talerz dekoruję go świeżą rukolą i oliwkami.






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.