Pięknie nam się układa w styczniu.
Ledwie przestaliśmy świętować,
zajęliśmy się pracą i nauką,
spróbowaliśmy wrócić do smutnej rzeczywistości,
a znowu mamy szansę na odpoczynek.
Jutro rano będzie bolesna pobudka,
ale obecnie łapię każdą chwilę, aby spędzić czas z rodziną.
Dzieci w domu, na dworze szarość pokryła się pierwszym w tym roku śniegiem,
nadal mrozi, więc śniadanie było stosowne do zaistniałych okoliczności.
Niewiele pracy, krótkie oczekiwanie,
a efekt smakowy wspaniały.
Bułeczki zapiekane z jajkiem
Składniki:
po 1-2 połówkach bułki na osobę
po 1-2 jajkach na osobę
kilka pieczarek
mały kawałek żółtego sera
kilka małych pomidorków
trochę cebuli
kawałek zielonej części pora lub szczypiorek
sól, pieprz
Z przekrojonych na połowę bułek usuwam miąższ ( z wypukłej części ), układam je na formie do pieczenia. Do każdej części ostrożnie wlewam jajko, dodaję kawałeczki żółtego sera, podsmażane przez 5 min w maśle i cebulce pieczarki, kawałeczki pora, połówki pomidorków koktajlowych oraz posypuję solą i pieprzem.
Bułki piekę w temperaturze 200 stopni przez ok. 15-20 min. Po 10 min przykrywam je, aby jajko dobrze się ścięło, a nie spiekło. Podaję na ciepło.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.