Co prawda wypadałoby wyskoczyć dopiero w niedzielę
z ekskluzywnym deserem,
ale chyba w sobotę można zrobić generalną próbę ?
Dzisiaj osobiście przetestowałam nowy pomysł na coś małego,
prostego w wykonaniu i niezwykle pysznego.
Tego nam trzeba w weekendowe, zwłaszcza jesienne popołudnie.
Jeśli lubicie czekoladę tak jak my,
to szczególnie zapraszam.
Możecie skorzystać z gotowego puddingu.
Ja wybrałam mocno czekoladowy,
który w połączeniu z malinami nabiera wyjątkowej mocy.
Spód zapełniłam kawałkiem czekoladowego ciasta,
które często przewija się przez nasz dom.
Możecie również wykorzystać pokruszone czekoladowe babeczki.
Najważniejsze, aby dolna warstwa była puszysta
i utrzymana w tonacji czekoladowej.
Nie jest to deser z innego wymiaru, lecz bardzo prosty,
aczkolwiek efektowny i do wykonania w domu.
Ja się przymierzam do waniliowej wersji w następną niedzielę.
Na szczęście na jutro mamy jeszcze pozostałości dzisiejszego.
Zawsze przygotowuję porcję lub dwie więcej,
bo wszystko u nas znika szybko i w przedziwnych okolicznościach.
Ekspresowy deser czekoladowy
Składniki:
garść malin
1 duży pudding mocno czekoladowy
2 kawałki ciasta czekoladowego lub 2 czekoladowe babeczki
Na dnie szklaneczek układam pokruszone ciasto czekoladowe lub babeczki. Lekko wyrównuję powierzchnię. Na ciasto wlewam gęsty pudding czekolady, najlepiej do wysokości szklanki. Na wierzchu układam świeże maliny i dodaję listki mięty, Deser odstawiam na pół godziny do lodówki.
:)
OdpowiedzUsuń