niedziela, 21 czerwca 2015

Szwajcarskie muesli w niedzielny, leniwy poranek



Z mojego pomieszkiwania w Szwajcarii
najchętniej przemycam do kuchennych inspiracji owocowe muesli,
które w tym kraju jadane jest często na kolację
jako osobne, solidne danie.
Ja sobie nie wyobrażam letniego poranka bez muesli.
Bardzo mi odpowiada taka forma jedzenia,
bo zdecydowanie lubię kontynentalne śniadanka.
Niedzielna, leniwa pobudka bez zbędnych pytań,
bez "mamooo", bez "gdzie jest", bez "zrób", "obudź", "naszykuj"...
Dzisiaj zrobię, a i owszem, ale jeśli będzie mi się chciało.
W dobrym nastroju mogę nawet zaprosić wszystkich na śniadanko,
które początkowo planowałam zjeść w otoczeniu pelargonii
i wciągającej książki.
Niestety nikt w naszym domu nie przejdzie obojętnie obok muesli,
więc na wszelki wypadek zrobię więcej.
Schemat ten sam co tydzień,
ale chyba jednak to lubię.


Szwajcarskie muesli na śniadanie

Składniki:

miseczka płatków owsianych
miseczka mieszanki muesli z owocami orientalnymi, rodzynkami i orzeszkami
pół szklanki mleka
szklanka gęstego jogurtu naturalnego
pół szklanki jogurtu owocowego
100 g borówek
kilka truskawek
syrop z mango

Do miski wsypuję płatki owsiane, które zalewam zimnym mlekiem i pozostawiam na 10 min.
Następnie dosypuję mieszankę muesli, wlewam jogurt naturalny i owocowy. Całość lekko mieszam. Wierzch dekoruję owocami i gęstym sokiem z mango.
















2 komentarze :

Jestem ciekawa Twojej opinii.