piątek, 8 kwietnia 2016

Riz jerbi, czyli dietetycny ryż z tunezyjskiej wyspy


Przyjechała kiedyś do mnie koleżanka,
rozmiar 34, z zamiarem zrzucenia jeszcze dwóch kolejnych.
Nie jadła niczego oprócz surówek podjadanych po cichu od nieletniej córki.
Nie mogła przecież normalnie, legalnie zjeść z własnego talerza
jak każdy zdrowo myślący człowiek.
Zawsze musiała tak namieszać,
aby wyglądało, że nie je niczego.
Przyznam, że nawet jej się to do pewnego czasu udawało.
Kiedy zaczęłam gotować ryż z Jerby, kręciła głową,
że nie będzie jadła, że nie jej smaki.
Przekonywałam ją, że to naprawdę wyjątkowe danie
i ma niepowtarzalną okazję do skosztowania.
Była nieugięta, więc zapakowałam jej ryż w pojemniczek na drogę.
Po paru godzinach dzwoniła załamana,
że zjadła całą porcję tuż po wejściu do pociągu.
Wiedziałam, że ledwo dotrze do domu, będzie mnie męczyć o przepis.
Nie myliłam się, bo to idealna propozycja dla smakoszy,
ale i dla dbających o linię.
Jak nie pokochać ryżu,
który jest istną bombą witaminową
i sam się gotuje nad parującą wodą ?
Chyba nie muszę Was długo przekonywać ?

Riz jerbi, czyli dietetyczny ryż z tunezyjskiej Jerby

Składniki:

4 skrzydełka z kurczaka
300 g ryżu
400 g liści szpinaku
1 cebula
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka harissy
sól, pieprz, czerwona papryka mielona
oliwa
garść cieciorki z puszki

Skrzydełka dzielę na połowy. Ryż zalewam wrzątkiem i pozostawiam przez 5 min. Po tym czasie odlewam nadmiar wody i przekładam go do dużej miski. Do mięsa dodaję opłukany i pokrojony szpinak, cebulę pokrojoną w kostkę, koncentrat, harissę, przyprawy oraz 4-5 łyżek oliwy. Wszystkie składniki dobrze mieszam i przekładam do górnej części garnka do gotowania na parze. Ryż z dodatkami gotuję przez 40-45 min, a 5 min przed końcem dodaję cieciorkę.







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.