sobota, 7 maja 2016

Curry tunisienne, czyli potrawka pachnąca latem w Tunezji


Mamy piękną, słoneczną sobotę.
Wreszcie można zwrócić twarz w stronę pierwszych promieni.
Naokoło czuć ożywienie,
biegacze z werwą pokonują kolejną rundkę w parku,
coraz więcej chętnych na triumfalne zjazdy z górki na swoich dwóch kółkach,
zza krzaków nieśmiało wychylają się pierwsi amatorzy kąpieli słonecznych.
U nas też w domu ruch.
Ktoś tam intensywnie ćwiczy formę przed latem,
ktoś tam wyśpiewuje własne kompozycje,
ktoś tam ze stołu zrobił sobie bramkę i trenuje strzelecką formę.
W kuchni zapachniało wakacjami i Tunezją.
Niemalże letnie lenistwo ogarnęło całą rodzinę
i nikomu nie chce się iść po bagietkę.
Niestety, nie mam wyjścia,
w ekspresowym tempie robię szybkie mini chlebki,
bo pyszne tunezyjskie curry i czerstwe bułki to nie jest odpowiedni zestaw.
To byłaby czysta profanacja.
Moja lekka sugestia: zanim zabierzecie się do przygotowywania tego dania,
najpierw sprawdźcie stan pieczywa w domu.

Curry z kurczakiem w tunezyjskim stylu

Składniki:

2 kawałki kurczaka
2 ziemniaki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 ostra papryka typu chili
sól, pieprz
2 łyżeczki żółtego curry
garść natki pietruszki
olej

Do garnka wlewam 3-4 łyżki oleju, układam umyte kawałki kurczaka, wsypuję przyprawy i podsmażam przez 2-3 min. Następnie dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek i ponownie mieszam. Dopiero po chwili wlewam odrobinę wody, dobrze mieszam i uzupełniam wodę do przykrycia mięsa. Gotuję przez 20-25 min, a pod koniec gotowania dodaję obrane ziemniaki w dość dużych kawałkach, pokrojoną w pióra cebula, a po 3 min ostrą paprykę ( dosłownie na chwilkę ). Gotowe danie posypuję świeżą, posiekaną natką pietruszki.
Do sosu idealnie pasuje świeża, chrupiąca bagietka lub bułki.




















2 komentarze :

Jestem ciekawa Twojej opinii.