piątek, 15 listopada 2019

Odrywane bułeczki z makiem I lukrem


Te niewielkie, puchate bułeczki
skradną Wasze serca.
Nasze zresztą też, bo kiedy je upieklam,
miałam plan, aby cześć zamrozić.
W rzeczywistości nie było co, bo wszystkie zniknęły.
Po południu zostało zaledwie kilka do kawy.
Przy pieczeniu celowo ułożyłam je blisko siebie, aby się połączyły.
W ten sposób nie trzeba dbać o ich regularną formę.
A ile frajdy przy urywaniu swojego kawałka!
Dzisiejsze nadzienie zrobiłam z masy makowej z dodatkiem mielonych migdałów.
Chyba poczułam już ducha zbliżających się świąt.

Bułeczki z makiem i migdałami

Składniki :

500 gr mąki
1 szkl mleka
1/3 kostki masła
4 łyżki cukru
1 paczka suszonych drożdży
aromat waniliowy
szczypta soli

Na nadzienie :

250 gr masy makowej  ( użyłam gotowej)
2 łyżki mielonych migdałów

Na polewę:

1 szkl cukru pudru
odrobina wody
kilka kropli cytryny

Do dużej miski wsypuję przesianą mąkę. Na środku robię dołek, do którego wsypuję drożdże, łyżkę cukru i odrobinę ciepłego mleka. Mieszam delikatnie te składniki, a miskę przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na ok. 10 min. Następnie mieszam zaczyn drożdżowy w misce z całą mąką, dodaję pozostały cukier, roztopione, ale lekko ostudzone masło i kilka kropli aromatu waniliowego. Bardzo dobrze wyrabiam ciasto przez ok. 10 min. Posypuję wierzch lekko mąką, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę.
Po upływie czasu ponownie przez chwilę wyrabiam ciasto, sprawdzając jego konsystencję. Jeśli jest zbyt rzadkie, podsypuję mąką, a jeśli zbyt gęste, wówczas dolewam odrobinę ciepłego mleka. Po wyrobieniu ciasto powinno odchodzić od rąk.
Za pomocą wałka rozciągam ciasto do formy prostokąta. Rozsmarowuję masę makową,wymieszaną z mielonymi migdałami, zwijam w rulon i kroję kawałki, które układam obok siebie na blasze wyłożonej pergaminem ( nadzieniem do góry). Celowo układam je blisko siebie, aby utworzyły jedną część. Nie muszę dbać o ich kształt i wielkość. Po upieczeniu będzie je można odkrywać po kawałku.
Piekę w temperaturze 200 stopni przez ok. 15 min.
Lekko ostudzone bułeczki polewam lukrem z sokiem cytrynowym.













Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.