Czy Wam też pulpeciki kojarzą się z daniem dla dzieci? Mnie tak i to zawsze przynoszą miłe wspomnienia. Bardzo lubiłam je robić dla swoich dzieci, bo miałam gwarancję, że nie będzie wybrzydzania. Nie spotkałam dotychczas osoby, ktora by nie lubiła tych małych kotlecików.
Z czasem moje wersje pulpetów stały się bardziej urozmaicone. Kiedy dzieci podrosły, mogłam wprowadzić bardziej "dorosłe" wersje. Pojawiło się więcej cebulki, czosnek niedźwiedzi czy egzotyczne przyprawy. Wbrem pozorom przy tej potrawie można poszaleć. Zauważyliście, że pulpety u każdego w domu smakują inaczej ? U mnie dzisiaj przepelnione są aromatem Tunezji. A dlaczego ? Sprawdźcie listę poniższych przypraw.
Pulpeciki w tunezyjskim stylu
Składniki:
400 gr mielonego mięsa wołowego
2 średnie cukinie
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 duża cebula ( pół do mięsa, pół do sosu )
harissa
olej do smażenia
Do mięsa: 1 jajko, sól, pieprz według uznania, 1 łyżka bułki tartej, pół pokrojonej w kostkę cebuli, pół łyżeczki tebl ( tunezyjska mieszanka, ale nie jest obowiązkowa )
Do sosu: szczypta soli i pieprzu ( lepiej spróbować w trakcie ), pół łyżeczki kuminu, pół łyżeczki harissy
Po dodaniu do mięsa jajka, bułki tartej, cebuli i przypraw dobrze wszystko mieszam i tworzę z masy małe kuleczki, które od razu wrzucam na rozgrzany olej ( nie za dużo, bo z mięsa wypłynie dodatkowy tluszcz ). Potrząsam patelnię wielokrotnie, aby kotlecików równomiernie się zrumienily. Następnie dodaję koncentrat pomidorowy, przyprawy, podsmażam wszystko przez ok. 2 min i wlewam szklankę wody, a kiedy dobrze połączą się wszystkie składniki, dodaję wodę do przykrycia mięsa. Po ok. 20 min lekkiego gotowania dodaję pokrojoną w grubą kostkę cukinię i pokrojoną w pióra pozostałą połówkę cebuli. Po ok. 5 min sos jest gotowy. Na wierzch wrzucam świeżą natkę pietruszki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.