Moja miłość do babeczek jest wielka.
Są słodkie, śliczne, niewinne, pełne dziewczęcego uroku,
polukrowane i posypane kolorowymi posypkami kojarzą mi się
z radością, uśmiechem, słońcem i ...nadzieją.
Już samo słowo "babeczka" wzbudza pozytywne wibracje.
Często robię te najzwyklejsze, cytrynowe, uniwersalne w swej prostocie.
Nadają się do zamknięcia w puszce i podjadania wraz z mlekiem przez najbliższe dni,
a polukrowane mogą się przeobrazić w królowe przyjęcia.
Możecie obok nich postawić najbardziej wyszukane ciasto,
ale i tak to one będą przyciągały wszystkie spojrzenia.
Cytrynowe babeczki z lukrem
Składniki:
( w temperaturze pokojowej ! )
3 jajka
1 szklanka cukru
2-2,5 szklanki mąki pszennej
100 g masła
pół szklanki gęstego jogurtu naturalnego
2 łyżeczki soku z cytryny
starta skórka z połowy limonki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
Na lukier:
2 szklanki cukru pudru
odrobina gorącej wody
kilka kropli żółtego barwnika spożywczego
Żółtka wraz z cukrem i masłem ucieram na puszystą masę. Robię to przez 4-5 min na najwyższych obrotach miksera. Następnie dodaję jogurt naturalny i sok z cytryny, które mieszam łyżką waz z powstałą masą. Następnie dodaję przesianą wcześniej mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Ponownie mieszam całość, już bez używania miksera. Ciasto nakładam porcjami ( ok. 2/3 wysokości ) do formy na babeczki. Piekę w temperaturze 170 stopni przez ok.25 min.
Wystudzone babeczki lukruję, dodaję ozdobną posypkę i układam w kolorowym papilotkach.
Prześliczne, mają niepowtarzalny urok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też mam słabość do letnich babeczek 😘
Usuń