Jeśli macie w planach urodzinowe przyjęcie
lub spotkanie w ścisłym, babskim gronie,
to zachęcam Was do przygotowania deseru
zbliżonego smakiem do tiramisu.
To coś na kształt włoskiego przysmaku
i staroangielskiego przekładańca trifle.
Okazuje się, że bez pieczenia,
bez ucierania kremu i lukrowania
można oczarować gości.
Powiem Wam w sekrecie, że dzisiejszy mini torcik
zrobiłam na piątkowe popołudnie,
aby spontanicznie uczcić moje urodziny.
Ciasto nieźle się schłodziło,
bo musieliśmy czekać na syna wracającego z treningu.
Nie powiem, żeby taka bomba kaloryczna była odpowiednia,
ale dla mamy można przecież złamać zasady.
Deser w stylu tiramisu
Składniki:
1 opakowanie podłużnych biszkoptów
2 opakowania mascarpone ( razem 500 gr )
2 opakowania śmietany 30%
3 łyżki cukru pudru 2 łyżki kakao
duży kubek zaparzonej kawy
olejek migdałowy
Na dnie naczynia układam w następującej kolejności:
nasączone w kawie biszkopty
mascarpone wymieszane z ubitą śmietaną
ponownie biszkopty nasączone w kawie
druga część mascarpone wymieszana z kakao i olejkiem migdałowym
ubitą śmietanę posypana kakao
Gotowe ciasto wstawiam na co najmniej 2 godziny do lodówki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.