Naprawdę nie wiem, jak to się stało,
ale wczoraj deszcz zalewał całą okolicę,
a dzisiaj leży śnieg.
Takie czary to chyba tylko w lutym.
Jakby nie było,
to przy takiej pogodzie pojawia się ochota
na coś bardziej treściwego.
Poza tym jak długo można żyć na pączkach czy faworkach.
Kuchnia odpowiednio wywietrzona,
wpuszczone rześkie, ciągle jeszcze zimowe powietrze,
więc dobrze nadziany kawałek mięsa jest mile widziany.
Dzisiaj zachęcam Was do zapieczenia piersi z kurczaka
z ulubionymi włoskimi dodatkami.
Powstaje w błyskawicznym tempie,
a aromat wydobywający się z piecyka
przeniósł mnie w tajemnicze zaułki południowej Europy.
Pieczone piersi z kurczaka nadziewane mozzarellą
Składniki:
2 piersi z kurczaka
4 łyżki wiórków z mozzarelli
4-5 pomidorków koktajlowych
oliwa
kilka listków bazylii
sól, pieprz, oregano, ostra czerwona papryka
sok z połowy cytryny lub limonki
Dodatkowo: ulubiony włoski makaron, starty parmezan
Mięso myję, osuszam, dzielę na połowę i kroję przez środek, tworząc kieszonkę. Na wierzchu robię podłużne, delikatne nacięcia. Nacieram przyprawami, do środka wkładam wiórki z mozzarelli tak, aby nie wypadały. Mięso polewam sokiem wyciśniętym z cytryny lub limonki. Na dnie żaroodpornego naczynia układam kawałki mięsa, pomidorki koktajlowe i kilka listków bazylii oraz wlewam oliwę.
Piekę w temperaturze 180 stopni przez 10 min, dolewam szklankę wody i od czasu do czasu polewam mięso powstającym sosem. Czas całkowitego pieczenia wynosi ok.30 min w zależności od wielkości kawałków.
Piersi z kurczaka podaję z dobrym, włoskim makaronem polanym powstałym sosem i posypanym startym parmezanem.
Moje smaki. W dodatku można się poczuć jak na wakacjach.
OdpowiedzUsuńMoje też 😊 Kocham zapachy, które przywołują cudowne wspomnienia z podróży.
Usuń