sobota, 2 stycznia 2021

Noworoczne śniadanie

W jakim nastroju powitaliście Nowy Rok ? Pelni wiary w lepsze jutro czy zwyczajnie zmęczeni po sylwestrowej zabawie ? Ja, jak co roku o tej porze, postanawiam uciec od schematu i niczego sobie nie obiecywać. W ten sposób oszczędzam sobie wielu rozczarowań. Oczywiście mam swoje marzenia i cele do zrealizowania, ale z wiekiem podchodzę do wszystkiego z mrugnięciem oka. Po prostu upajam się daną chwilą i chcę ten obraz zachować jak najdłużej.

Dzień rozpoczynamy tradycyjnie noworocznym śniadaniem, które pojawia się w porze obiadowej. Jest dość kameralnie, bo jestem tylko z synem. Korzystam ze wspólnych chwil razem, bo to jest wymarzony partner do rozmowy. Miło nam mija czas i podjadany sobie co nieco. Z uśmiechem zerkamy na noworoczną świnkę, która ma zapewnić pomyślność. Wybieramy ciasteczko szczęścia z przekazem na Nowy Rok. Syn powinien zaufać swoim możliwościom ( a z jego inteligencją są nieograniczone ), a mój barometr wskazuje na najwyższe obroty. Tak więc znowu będę pędzić i narzekać na nadmiar emocji, wrażeń i...czasu.

Noworoczny zestaw śniadaniowy

kiełbaski zapiekane w cieście francuskim z dodatkiem keczupu

shakshuka z jajkami i papryką

bagietka z ziołami i czosnkiem

tuńczyk w sosie z harissy

salatka jajeczna

śledzie w śmietanie

drożdżowa świnka szczęścia

ciasteczka szczęścia

sok pomarańczowy













Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.