Z bólem spoglądam na kwietniowe widoki za oknem.
Szaro, smutno, ponuro,
brak zapału do świątecznych przygotowań.
Znoszenie do domu radosnych żonkili,
słonecznych tulipanów,
urzekająco pachnących hiacyntów,
zalotnych palemek z odległej łąki...
Próbuję wzniecić choć ziarenko ochoty,
przyciągnąć do domu wiosnę.
Marcowe niebo szalało kolorami
i malowidłami w obłokach.
Oj, kwietniu, kwietniu,
czemu nam to zrobiłeś.
Obudź się wreszcie, sypnij kwieciem,
pozwól nam przeżywać święta z radością
i słońcem za oknem.
Życzę Wam miłych przygotowań do świąt,
bogatych inspiracji i udanych potraw !
Wow jakie piękne widoki. Mi się tylko raz zdarzyło zobaczyć coś tak pięknego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do częstego spoglądania w niebo. Relaksuje i pozwala zapomnieć o całym stresie :)
OdpowiedzUsuń