Moim dzieciom zamarzyło się ciasto drożdżowe.
Po wszystkich wypiekach z kremami, galaretkami, fantazyjnymi nadzieniami,
zatęskniły za prostą formą wypieków.
Cieszy mnie to bardzo, bo uwielbiam to skromne ciasto,
które nie przytłacza ilością tłuszczu czy cukru.
Dzieciaki wzdychają do drożdżowych ciast mojej Mamy.
Może dosięgły je wspomnienia przed zbliżającym się Dniem Babci ?
Cieszę się, że z tak cudownymi smakami kojarzy im się babcia,
z jej pracochłonnym wyrabianiem ciasta, z robieniem kruszonki i ciągłym kombinowaniem,
jak tu ją podkraść.
Dzisiaj ja muszę im ożywić te wspomnienia,
dołożyć swoją cząstkę do ciasta, włożyć całą miłość w jego wyrastanie.
Na pewno nie będzie to łatwe zadanie,
bo choć uwielbiam drożdżowe wypieki,
to zbyt mocno kojarzą mi się z domem rodzinnym i wywołują we mnie bolesną tęsknotę.
Zachęcam Was do wypróbowanej przeze mnie wielokrotnie podstawowej wersji ciasta drożdżowego.
Jest ono bardziej ekonomiczne niż u naszych babć i nie zawiera zawrotnej liczby żółtek.
Możecie urozmaicić je poprzez dodanie skórki pomarańczowej lub rodzynek.
U mnie dodatkowe składniki na pewno zostałyby skrupulatnie wydłubane,
więc pozostawiam je w podstawowej formie.
Najprostsze ciasto drożdżowe
Składniki na ciasto:
2 żółtka
1 całe jajko
400 g mąki pszennej
pół szklanki cukru
100 g roztopionego masła
20 g drożdży
szklanka letniego mleka
szklanka letniej wody
szczypta soli
Składniki na kruszonkę:
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
100 g masła
Wszystkie produkty wyjmuję z lodówki na co najmniej godzinę przed przygotowywaniem ciasta. Do głębokiej miski przesiewam mąkę i dodaję szczyptę soli. W mące robię wgłębienie, wkładam pokruszone drożdże i zalewam je ciepłym mlekiem. Zostawiam na 5 min. Następnie dodaję pozostałe składniki i mieszam z ciastem. Zazwyczaj staram się wyrabiać ciasto rękoma przez kilka minut. Kiedy zaczyna odchodzić od rąk i miski, przykrywam je lnianą ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na ok.godz. Po pół godz wyrastania ciasta, uderzam je 2-3 razy pięścią i pozwalam w cieple rosnąć dalej. W międzyczasie z podanych powyżej składników robię kruszonkę.
Po wyrośnięciu ciasta przekładam je do natłuszczonej formy i posypuję obficie kruszonką.
Ciasto piekę przez 30-40 min w temperaturze 180 stopni.
Rewelacyjna drożdżówka ... do takich wypieków zawsze się wraca, wspomnienia nadają im tej wyjątkości ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiała mnie potęga tego ciasta, niby takie zwyczajne, a tyle emocji i ciepłych wspomnień :)
UsuńAleż ona jest cudownie puchata :)
OdpowiedzUsuńNapuszyła się z dumy, że tak szybko urosła ;)
UsuńWymiary formy na jaką jest powyższy przepis?
OdpowiedzUsuńCiasto piekłam w podłużnej formie o długości podstawy 26 cm i wysokości 6 cm. Śmiało można spróbować w innej o zbliżonych wymiarach 😊
Usuń