Ciekawa jestem, jak wyglądają Wasze letnio-wakacyjne śniadania.
Macie ochotę na poranny posiłek
czy raczej wypijacie na szybko stawiającą na nogi kawę?
U nas w tygodniu nie ma szans na wspólny posiłek.
Wszyscy gdzieś pędzą, przeganiają się, przekrzykują.
Prędzej można się natknąć na kolczyki czy błyszczyki na kuchennym stole
niż coś konkretnego do zjedzenia.
Za to w weekendy nastroje kompletnie ulegają zmianie.
Wszyscy zwalniają tempo, wyciszają się, uspokajają.
Wreszcie jest czas na wspaniale, letnie śniadanie.
Przy aromacie zaparzanej kawy przygotowuję ulubione przez wszystkich potrawy i dodatki.
Po latach jadania w arabskich hotelach pozostały nam ciągoty do śniadań kontynentalnych.
Oto nasze przykładowe ( rozpustne ) śniadanie.
P.S. Do poniższego zestawu dodajcie miłą, rodzinną atmosferę i niekończące się rozmowy przy stole.
Weekendowe śniadanie:
twarożek z cebulą i szczypiorkiem
twarożek z miodem i brzoskwiniami
pasta jajeczna
sałatka z rzodkiewek
marmolada truskawkowa
powidła śliwkowe
czekolada w kremie
masło orzechowe
kruche ciasto truskawkowe
pomidorki koktajlowe, ogórki gruntowe
tosty, ciemne pieczywo
kawa z mlekiem, herbata z owoców leśnych, yerba mate
Wygląda świetnie! :) Lubię takie weekendowe śnidania!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię, zwłaszcza ich przygotowywanie 😊
Usuń