Wreszcie zaczęła się prawdziwa zima.
Podobno ma trwać aż do jutra.
Puszyste, drobne płatki śniegu
przykryły opatrzone już widoki późnej jesieni.
Zero pożółkłej trawy i ponurych konarów drzew,
które wreszcie wyciszyły się po szalonym wietrze,
jakby czekały na pierwszy dotyk tegorocznej bieli.
Siedzimy opatuleni w ulubione, włochate koce,
wpatrzeni w ekran z wieczorną, świąteczną porcją romantyzmu,
sięgamy po korzenne ciasteczka
i kubek domowej herbaty,
która o tej porze roku musi pachnie mieszanką egzotyki, domowego ciepła i nadziei.
.
Świat się zatrzymał, wyciszył,
ta jedna wspólna chwila wystarczy za tydzień urwanych rozmów.
Musimy się nią nasycić,
bo jutro ponoć znowu powrót ponurej jesieni.
Eh, naleję sobie jeszcze jeden kubek...
Domowa herbatka zimowa
Składniki:
2-3 saszetki herbaty jabłkowej
połowa pomarańczy
połowa cytryna
kawałek imbiru
2 kawałki cynamonu
2-3 łyżki miodu
kilka goździków
kandyzowana skórka pomarańczowa
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.