Dzisiejsza zapiekanka to jest prawdziwa tzw. zapchajdziura. Nie jest to najpiękniejsze określenie, ale uwierzcie mi, że to tania i smaczna propozycja. Pomysł na nią jest banalny, bo powstał z chęci wykorzystania kilku produktów.
Mam tu zatem brokuły, trochę ricotty, wiórków z sera i nieco boczku, w wszystko zapieczone w sosie jajeczno-serowym. Zapewne wiecie, że lubię poszaleć w kuchni przy skomplikowanych daniach, ale nie dzisiaj. To taki dzień, kiedy ma być szybko i prosto, z minimalną liczbą składników.
Jeśli do zapiekanki podacie sałatę, pieczywo czy kawałek mięsa z grilla, powstanie przyzwoity obiad. Jeśli pozostaniecie przy wersji bez dodatków, a jedynie z kawałkiem bagietki, wówczas uzyskacie lekki posiłek.JJuż sobie wyobrażam, jak będzie smakować na balkonie przy pierwszych promieniach wiosennego słońca.
Zapiekanka z brokułami
1 brokuły
3 jajka
2 czubate łyżki ricotty
2 czubate łyżki startego, twardego sera
1 łyżka pokrojonego w kostkę boczku
sól, pieprz do smaku
opcjonalnie świeża natka pietruszki
Najpierw gotuję brokuły w lekko osolonej wodzie, ale nie za długo, bo ma być lekko twardawy.
W miseczce roztrzepuję jajka, dodaję ricottę i wiórki z sera. Jeśli akurat nie macie pod ręką ricotty, dodajcie więcej sera. Dodaję sól, pieprz i ewentualnie drobno posiekaną natkę pietruszki.
Na dnie naczynia żaroodpornego układam podzielone na części brokuły, zalewam masą serowo-jakeczną, dodaję lekko podsmażony boczek ( można zrezygnować, ale dodaje smaku ). Piekę w piecyku w temperaturze 180 stopni przez 20-25 min.
Zapiekanka smakuje równie dobrze na ciepło i na zimno. Wystarczy dodać kawałek pieczywa lub, jeśli chcecie stworzyć normalny obiad, wówczas sałata i mięso z grilla.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.