Skoro ciągle pada i tak naprawdę nie wiadomo co, raz deszcz ze śniegiem, śnieg bez deszczu, grad ze śniegiem, to wypadałoby zrobić smaczny obiad. Nie musi to być coś nadzwyczajnego, bo to posiłek w ciągu tygodnia. Podsmażam więc trochę ziemniaków, dodaję pokrojone kotleciki z poprzedniego dnia, czerwoną cebulę, ser żółty w kostkach i posypuję kolorowym pieprzem. Jestem przekonana, że to zwyczajne danie. Poddaję ocenie syna, który stwierdza, że to restauracyjne danie. No, skoro tak twierdzi, a ma chłopak dobry gust.
Koniecznie zróbcie, bo naprawdę, pomimo niewyszukanych składników, jest bardzo smaczne. Może pomoże Wam przy wyborze obiadu w czasie lutowej szarugi?
Danie jednogarnkowe z ziemniakami
Składniki:
6-8 średnich ziemniaków
5 mini kotletów mielonych
kilka kostek sera żółtego
mała czerwona cebula
sól, kolorowy pieprz z młynka, pół łyżeczki chili w płatkach, świeża natka pietruszki
olej do smażenia
Najpierw podsmażam obrane i pokrojone w plasterki ziemniaki. Wielokrotne obracam je w trakcie aż do uzyskania rumianego koloru. Następnie wrzucam pokrojone w plastry kotlety mielone. Akurat miałam małe z poprzedniego dnia, ale możecie wykorzystać te normalnej wielkości. Przez chwilę podsmażam jeszcze wszystko razem, a na koniec dorzucam kostki twardego sera żółtego oraz pióra z czerwonej cebuli. Pozostawiam na 2 min pod przykryciem. Przed podaniem posypuję wierzch płatkami chilli, pieprzem z młynka i drobno pokrojoną świeżą natką pietruszki.
Danie można jeść bezpośrednio po ugotowaniu lub też chlodniejsze. Ja podałam z bułkami piwnymi, ale równie dobrze można bez dodatków.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jestem ciekawa Twojej opinii.