Chyba ogarnął nas ciasteczkowy szał.
Pieczemy różne rodzaje, lukrujemy lub zostawiamy czyste, piękne w swej prostocie,
upychamy do puszek, aby nie kusiły swoimi zapachami.
Chwilami mam wrażenie, że otworzyliśmy małą cukiernię,
wydaje mi się, że za chwilę wpadną elfy i zabiorą swoje ciasteczka.
Co roku znacznie stosunkowo wcześnie kupuję migdały.
Najczęściej przywoziłam je z Tunezji i chowałam po kątach przed mężem,
dla którego stanowią one wyjątkową wartość.
Myślę, że byłby w stanie wiele poświęcić dla kilku migdałów i daktyli.
Na dzień lub dwa przed Wigilią piekę nasze ukochane Zimtsterne,
ciasteczka o wyrafinowanym smaku, bazujące na mieszance z mielonych migdałów i cynamonu.
Nie mogą tego zrobić wcześniej, bo każdy chce spróbować "tylko jedną gwiazdkę, może być ta nieudana".
Halo, proszę mi tu nie ubliżać,
moje ciasteczka zawsze wychodzą ładne,
najwyżej wyglądają trochę inaczej niż w oryginale.
Dla miłośników świąt to bardzo wdzięczne smaki,
a dla łakomczuchów trudny orzech ( migdał ? ) do zgryzienia,
bo ich delikatna biel jest wyjątkowo kusząca.
Zimtsterne pokochałam w Niemczech i Szwajcarii,
gdzie mają zaszczytne miejsce wśród świątecznych wypieków.
Bardzo łatwo jest je przenieść do naszej kuchni,
ale wielka szkoda, że nie da się dołączyć do nich widoku zaśnieżonych szczytów Alp.
Rozmarzyłam się...
ale ostrzegałam, że te niebezpieczne ciastka wyzwalają dziwne emocje.
Zimtsterne, czyli cynamonowe gwiazdki i mój przepis dla Was
Składniki:
400 g mielonych migdałów
350 g drobnego cukru
4 białka jajek
szczypta soli
2 łyżeczki mielonego cynamonu
kilka kropli olejku rumowego
Etap pierwszy:
Ubijam pianę z białek. Stopniowo dodaję cukier. Odkładam 5 łyżek ubitej piany z cukrem na później. Powoli dodaję migdały, cynamon i olejek rumowy. Łączę wszystkie składniki i ciasto odkładam do lodówki na co najmniej godzinę.
Etap drugi:
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowuję je na posypanym cukrem pudrem blacie. Wycinam gwiazdki, a od czasu do czasu obtaczam foremkę w cukrze, bo ciasto jest dość lepkie. Wycięte ciasteczka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą gwiazdkę smaruję pozostawionym wcześniej lukrem.
Gwiazdki piekę w temperaturze 170 stopni ( na dolnej półce ) przez 20 min. Należy kontrolować wypiek ciasteczek, bo lubią się szybko rumienić.
Radosnych, pełnych prawdziwej magii Świąt Bożego Narodzenia ! Pozdrawiam świątecznie - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za pamięć i również życzę miłych chwil z rodziną :)
Usuń