sobota, 8 listopada 2014

Cytrynowa sobota z lemon curd



Nie wyobrażam sobie życia bez cytryny.
Nawet jej wyjątkowa kwaśność mi odpowiada.
Uważam, że w tak beznadziejnie ponury dzień jak dziś jest w stanie rozświetlić popołudnie
albo chociaż swoim zapachem umilić nam kilka chwil.
U nas dzisiaj od rana pachniało nieziemsko.
Dzięki aromatom z kuchni nawet nie załamał mnie dzisiejszy deszcz.
W końcu jesień przypomniała nam o swojej mrocznej stronie.
Z chęcią przygotowałam  lemon curd,
czyli wyrafinowaną odmianę kremu cytrynowego.
Zachęcam Was do jego przygotowania,
bo jest doskonałym dodatkiem do tart, babeczek czy naleśników.
Świetnie smakuje do porannych tostów.
Można też, kiedy nikt nie widzi, wyjadać krem prosto ze słoiczka.
Pachnie obłędnie i ma jeszcze jedną zaletę.
Można go przechowywać w lodówce nawet przez 2 tygodnie.
Oczywiście pod warunkiem,
że nie będziemy go po kryjomu wyjadać łyżeczką prosto ze słoika.
Zatem miłego popołudnia w towarzystwie cytryn !


Lemon curd i mój przepis dla Was

Składniki:

4 średnie cytryny
3 jajka
150 g drobnego cukru
70-80 g masła lub dobrej margaryny
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej

Etap pierwszy:

Ścieram na tarce skórkę z 2 cytryn, a ze wszystkich wyciskam sok. Wlewam do aluminiowej miski. Do cytryn dodaję 2 żółtka i 1 całe jajko, dokładnie mieszam.

Etap drugi:

Na garnku z gotującą się wodą ustawiam miskę z masą cytrynowo - jajeczną. Kiedy lekko się podgrzeje, dodaję pokrojone na kawałki masło lub margarynę. Całość ubijam lekko trzepaczką i regularnie mieszam. Po 10-15 min dodaję łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Zostawiam nad parą jeszcze jakieś 10 min. Kiedy krem jest przestudzony przekładam go do wyparzonego gorącą wodą słoiczka. W ten sposób może być przechowywany w lodówce.









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.