Od rana zachciało nam się świąt.
To uczucie było tak silne,
że moje ego niepostrzeżenie wylądowało w pojemniku z przyprawami piernikowymi.
Cynamon, anyż, imbir, tak, ta wiązanka zapachowa
zdecydowanie przemawia do mnie w ostatnich dniach.
Plan łatwy do zrealizowania,
ale nie w formie pieczenia pierniczków.
nie, ten coroczny rytuał zostawiam sobie na śnieżny grudzień.
Nawet, gdyby biały puch istniał tylko w mojej wyobraźni...
Idealnym połączeniem przedświątecznej tęsknoty z niedzielnym ciastem
jest tiramisu z piernikowym spodem.
Można je zrobić z gotowego piernika, z połamanych kawałków, z kupnych pierniczków.
W zetknięciu z prawdziwą kawą nabiorą nieziemskiego smaku.
Tiramisu z piernikiem i mój przepis dla Was
Składniki na piernik:
2 jajka
125 g masła lub dobrej margaryny
200 g cukru
200 g mąki
3-4 łyżki miodu
2 łyżeczki przyprawy do piernika
łyżeczka kakao
pół łyżeczki sody oczyszczonej
Etap pierwszy:
W garnku podgrzewam na małym ogniu tłuszcz, cukier i miód do rozpuszczenia się składników. Odstawiam na bok, po ostudzeniu dodaję jajka, miksuję, a następnie stopniowo mąkę, kakao, sodę i przyprawy.
Piekę przez 40-45 min.
Etap drugi
Zaparzam 3 łyżeczki kawy w 2 szklankach wody i zostawiam do ostudzenia. Później naparem z kawy nasączam piernik. Miłym dodatkiem jest amaretto, ale w naszej wersji nie jest to konieczne.
Składniki na biszkopt:
3 jajka
100 g drobnego cukru
200 g mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubijam na sztywną pianę, pod koniec dodaję cukier i stopniowo mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz kilka kropli olejku waniliowego. Piekę przez 25-30 min w temperaturze 170 stopni.
Składniki na krem
3 żółtka
500 g mascarpone
3 łyżki drobnego cukru
Ubijam żółtka z cukrem i po chwili dodaję mascarpone. Całość dobrze mieszam.
Etap końcowy:
Na spód kładę nasączone kawą ciasto piernikowe. Następnie na to warstwę kremu, po czym przykrywam całość biszkoptem.
Wierzch smaruję pozostałym kremem i posypuję gorzkim kakao.
Uwaga! Ciasto można podać w uproszczonej formie z biszkoptami zamiast pieczonego ciasta.
Ładnie się będzie prezentować w pucharkach.
Moja wersja wymaga pracy, ale daje wspaniały efekt dla całej rodziny.
jestem zaintrygowana i choć nie przepadam za kremowymi deserami, zaczyna mi ślinka cieknąć
OdpowiedzUsuńOj, to zazdroszczę, bo my ciągle walczymy z miłością do kremów :)
UsuńMmm, boskie :) Takie cudo mogłabym jeść i jeść:)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobne gusty ( problem ? ) Pozdrawiam.
Usuń