środa, 12 listopada 2014

Obiadek u mamy - panierowana ryba, puree i smażone buraczki




Uwielbiam powroty mojego syna ze szkoły.
Jeszcze go nie widać, a słychać jedynie zrzucenie ciężkiego plecaka,
kurtka leżąca gdzieś w przedpokoju,
bo to nie lada wyczyn sięgnąć do wieszaka.
Szkolne emocje jeszcze nie ostygły,
a już od progu słychać: "Co na obiaaad ?"
Oczywiście drzwi niedomknięte, więc najbliżsi sąsiedzi uczestniczą w codziennych powrotach.
Gotuję więc dla małego głodomora z nadzieją,
że wspomnienie obiadu u mamy będzie jego wyposażeniem na przyszłość.
Jak doskonale rozumiem po latach słowa mojego taty,
że najważniejszy w życiu rodzinnym jest ciepły posiłek i ciepło domowego ogniska.
Mówił to człowiek, który był dzieckiem wojennym,
więc poznał uczucia głodu i zimna,
a i za prawdziwym domem i matczynym ciepłem niejednokrotnie zatęsknił.
Niektórym może to się wydać dziwne, ale jestem wdzięczna za każdy posiłek,
którym mogę obdarować mojego małego mężczyznę.
Nasza rzeczywistość i rzeczy, którymi się otaczamy powodują,
że zapominamy o podstawowych potrzebach w życiu.
Oby dane nam było żyć, jak żyjemy,
doświadczać dobra tego świata w dniu powszednim.
Doceńmy obiad, który na nas czeka przy kuchennym oknie
i osobę, która włożyła w jego przygotowanie całą miłość,
nawet, jeśli tylko podsmażyła dla nas ziemniaki z cebulką.

Smażone buraczki i mój przepis dla Was

Składniki:

4-6 średnich buraków
pół cebulki
pół kwaśnego jabłka ( opcjonalnie )
łyżeczka soku z cytryny
łyżeczka cukru
łyżeczka mąki pszennej
sól, pieprz

Etap pierwszy:

Buraczki myję i gotuję. Po wystudzeniu obieram ze skóry i ścieram na tarce z dużymi oczkami.

Etap drugi:

Na patelni podsmażam cebulkę pokrojoną w kostkę. Dodaję starte jabłko, wsypuję mąkę i mieszam. Następnie na patelnię wrzucam buraczki z przyprawami. Całość podsmażam jeszcze chwilkę. Podaję na zimno lub ciepło jako dodatek do kotletów z piersi kurczaka, smażonej ryby lub kotletów mielonych.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jestem ciekawa Twojej opinii.